WOŁANIE NA PUSZCZY


Jest potrzeba powiedzenia w końcu szczerze prawdy o sytuacji w naszym kraju, która stanowi obecnie otwartą ranę na jego tkance i ciele. Stojąc w
obliczu dzieł i zamierzeń obecnej władzy chcemy zaapelować o szacunek dla ludzi.

Sytuacja w kraju jest zaogniona. Cierpią i ci co są u władzy brnąc w kłamstwach, oskarżeniach, inwigilacji, bezspornym stawianiu wyroków, dogmatyźmie i wykluczeniu.
Cierpią ci, którzy oglądają to widowisko. Ci pierwsi bo ranią w gruncie rzeczy samych siebie. Ci drudzy bo nagle odnajdują w sobie uśpione pokłady buntu, strachu, agresji, przerażenia. Przemoc rodzi przemoc. Jak wszystko w życiu wraca do nas samych. Ferowanie pochopnych wyroków i medialna wojna/widowisko prowadzą do wyczerpania i osłabienia siły kraju jako ziemi wolności i TOLERANCJI. Jeśli okazuje się, że TOLERANCJA POLSKA to mit bez pokrycia, którym nas karmiono a nie prawda historyczna ani fundament naszej demokracji to to samo może dotyczyć wszystkich głoszonych przez obecną władzę dogmatów.

I tak właśnie jest. Nie ma prawdziwych Polaków, nie ma tylko barw czernych i białych. Są odcienie, kolory. Spójrzmy na świat wokół nas. Rozejrzyj się. Czy widzisz jakieś barwy? Tak jak obok siebie żyje niebieski i zielony tak samo mogą szanować się nawzajem ludzie o odmiennych poglądach. W tym właśnie rzecz - w szacunku. Bo jeśli szanuję drugiego człowieka to coś więcej niż go toloeruję. To znaczy chcę dla niego dobrze ale nie będę go uszczęsliwiał na siłę ani kazał mu być takim jak ja.

W ostatecznym rozrachunku postawa, której ulega obecna władza charakteryzuje sie brakiem szacunku do wszystkiego co nas otacza.
Do ludzi, przyrody i świata naturalnego. W tym świecie nie ma mowy o odmienności i równości jednocześnie. Nie trzeba szukać daleko: Dolina Rospudy, którą można
zniszczyć bo życie ekosystemów jest mniej ważne od celów nas, ludzi. Podobnie należy rozprawić się z politycznymi przeciwnikami bo ich cele są mniej istotne od naszych. .
Nie będzie prawdziwej przemiany bez spojrzenia na naturę. Odejście od dogmatyzmu i mitów podpierających chylący się ku upadkowi program przemian musi odbyc się z szacunkiem dla a) przyrody i b) dla godności każdego człowieka. To ma oznaczać przyjęcie postawy pokoju. Odnowy bez zielonych łąk i lodu na biegunach nie da się przeprowadzić. Bo ta odnowa będzie MITEM w ustach KATÓW, OPRAWCÓW, DEWIANTÓW i SZALEŃCÓW.

Każdy jednak ma potencjał aby się zmienić. Trzeba by raczej powiedzieć "zmieniać". Bo zmiana w ludziach nie odbywa sie skokowo lecz w procesie świadomego stawiania czoła (każdego dnia) dogmatom i stereotypom. Na rozpoznawaniu ich we własnym umyśle. Ktoś powiedział: "ceną wolności jest ciągłe czuwanie". Aby prawdziwie się wyzwolić, odnowić i wzmocnić w prawdzie opartej na sercu a nie na hegemonii władzy trzeba nam oczu akceptujących zmienność i nietrwałość oraz umysłu refleksyjnie obserwującego siebie. Musimy nauczyć się rozpoznawać stany naszych myśli. Rozejrzeć się wokół. By przetrwać bez wojny domowej czy bratobójczej rzezi musimy wczuć się w rytm natury. Zabijając florę i faunę zabijamy część nas samych.
Chyba każdy się z tym zgodzi?

Greg Welizarowicz


__________________________________________________________________________________________________________________________

Hałda w Wiślince

"Hałda w Wiślince będzie rosła
"
Mikołaj Chrzan, Gazeta Wyborcza, 2007-03-19

Niebezpieczna hałda w Wiślince będzie jeszcze większa. Wojewoda ogłosił ostatnio jej kres. "Gazeta" ustaliła jednak, że zamykanie hałdy potrwa parę lat, a w tym czasie trafią tam kolejne tysiące ton fosfogipsów.
W czwartek pełniący obowiązki wojewoda pomorski Piotr Karczewski (PiS) ogłosił: - Rozpoczynam postępowanie w sprawie zamknięcia składowiska odpadów w Wiślin c Podlegli mu urzędnicy dodali: - Od 2 kwietnia wstrzymany będzie dowóz kolejnych partii fosfogipsów na hałdę.
Byłyby to przełomowe decyzje. "Gazeta" wielokrotnie pisała o tym, że hałda jest nieszczelna, a zanieczyszczone ścieki płyną do Martwej Wisły i wód podziemnych. Przecieki wykrywają też kontrole Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska. Nie przeszkadza to jednak gdańskiej firmie Fosfory dowozić kolejne ładunki produktu ubocznego w produkcji kwasu fosforowego, z którego powstają nawozy sztuczne. Okazuje się jednak, że radykalne zapowiedzi urzędników nie wejdą szybko w życie, a proces zamykania hałdy potrwa kilka lat. - W ciągu najbliższych tygodni wojewoda wyda pierwszą decyzję. Określi, co musi być zrobione, by nieczynna hałda nie stwarzała w przyszłości zagrożenia - tłumaczy Hanna Dzikowska, wicedyrektor wydziału środowiska i rolnictwa urzędu wojewódzkiego. - Chodzi tu m.in. o nadanie obiektowi odpowiedniego kształtu. Dziś przypomina on krater, a powinien mieć kształt regularnego pagórka.
- W jaki sposób hałda zmieni kształt? - Na to pytanie odpowiedzą eksperci. Niewykluczone, że braki w hałdzie uzupełnić trzeba będzie, sypiąc w nie dodatkowy fosfogips - odpowiada Dzikowska. Tego, że do zamykania hałdy będzie wykorzystywany fosfogips, pewny jest Jan Wyganowski, zastępca dyrektora technicznego Fosforów. - Inny materiał mógłby się osunąć i doszłoby do katastrofy budowlanej - twierdzi. - Uzupełnianie powinno zakończyć się do 2009 r.Do tego czasu Fosfory - mimo procesu "zamykania" hałdy - będą nadal z niej korzystały, powiększając górę w Wiślince. Osoby zaangażowane w walkę z hałdą są przekonane, że zapowiedzi wojewody są korzystne dla Fosforów. - Gdyby nie ten ruch wojewody, Fosfory musiałyby wystąpić teą t
łaśnie do Karczewskiego o obowiązkowe pozwolenie na korzystanie ze środowiska. I takiego pozwolenia nie miałyby prawa otrzymać - uważa Zbigniew Bąkowski, były zastępca wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. - W ten sposób składowanie fosfogipsów wstrzymane byłoby już teraz, a nie w 2009 r.
Dlaczego hałda nie dostałaby pozwolenia? - Bo jest w złym stanie technicznym. Przecieków do rzeki i wód podziemnych nie da się zlikwidować bez wielkich inwestycji - odpowiada Bąkowski.Zniecierpliwiona "nieporadnością" Fosforów jest Halina Czarnecka, wojewódzki inspektor ochrony środowiska. Chce ona, by hałdę zamknąć, do czasu gdy zakład upora się z wyciekami. Na razie prawnicy Fosforów zapoznają się ze zgromadzonymi przez WIOŚ dokumentami. Producent nawozów poprosił Czarnecką, by termin zamknięcia opóźnić. Powodem są kontrakty z rolnikami na dostawę nawozów sztucznych.

Mikołaj Chrzan, Gazeta Wyborcza


STRONA INFORMACYJNA DOTYCZĄCA PROBLEMU: http://www.kalka.kicks-ass.org/m_o_haldzie.html

halda

"Brudy z hałdy ciekną do Martwej Wisły"
Gazeta Wyborcza
07-01-12

Hałda fosfogipsów w Wiślince zatruwa wodę w Martwej Wiśle. Choć zgodnie z projektem spływająca z hałdy zanieczyszczona deszczówka powinna trafiać do szczelnego zbiornika, to w praktyce wycieka ona do rzeki. Pomagają w tym celowo przekopane kanały
Wysoką na ponad 40 metrów hałdę fosfogipsów, czyli gigantyczne składowisko odpadów z Gdańskich Zakładach Nawozów Fosforowych, otacza rów. Tam powinna trafiać zanieczyszczona woda, która podczas deszczu spada na hałdę o powierzchnię ok. 26 hektarów (jest dwa razy większą niż park oliwski). Z rowu woda powinna być przepompowywana do zbiornika retencyjnego, a stamtąd - po odparowaniu - do atmosfery.
- Ten system nigdy nie działał. Nie mieszkamy w Afryce i zanim woda zdąży odparować, przeleje się przez brzegi - mówi Zbigniew Bąkowski, były wiceszef Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który uważa, że hałda w Wiślince jest największym zagrożeniem dla zdrowia mieszkańców Pomorza. Co więc dzieje się z nadmiarem zatrutej deszczówki? - Trafia do Martwej Wisły. Zresztą zobaczcie sami - powiedział Bąkowski. Pokazał nam kilka świeżo wykopanych kanalików, które wychodzą spod wałów oddzielających hałdę od Martwej Wisły. Kanalikami wypływająca spod wałów woda płynie prosto do rzeki. W tych miejscach, gdzie przepływa skażona woda, trawa ma wyraźnie inny kolor, w zagłębieniach tworzą się też kałuże z białym płynem. - Gdyby nie te kanaliki, teren zamieniłby się w bagno, a woda rozmyłaby wały. Oczywiście nie byliśmy tu, kiedy je kopano, więc możemy się tylko domyślać, kto to zrobił - mówi były urzędnik. Są inne dowody na to, że wały wokół hałdy nie są szczelne. Cieknące do Martwej Wisły zanieczyszczenia doskonale widać na zdjęciach satelitarnych dostępnych dzięki programowi Google Earth (można go bezpłatnie ściągnąć z internetu pod adresem: earth.google.com). Fotografie wyraźnie pokazują jasne plamy na powierzchni rzeki, półkoliście rozchodzące się wokół brzegu, przy którym rzeka graniczy z hałdą.
Kolejny dowód to wyniki badań wody Martwej Wisły w pobliżu hałdy. W raporcie Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska o stanie środowiska Pomorza w 2005 r. są dane o skrajnie wysokim poziomie zawartości związków fosforu w próbkach wody. Ten rejon rzeki zaklasyfikowano dlatego do najgorszej, piątej kategorii.
Jan Wyganowski, wicedyrektor ds. technicznych Gdańskich Zakładów Nawozów Fosforowych, który wypowiada się w sprawie hałdy dla mediów, był wczoraj niedostępny.Zaalarmowaliśmy inspektorów z WIOŚ. - Odpływ wody z rowów otaczających hałdę do Martwej Wisły? Dziś wszyscy inspektorzy są w terenie. Zajmiemy się tym w poniedziałek rano - zapowiedziała Halina Czarnecka, szefowa WIOŚ.

Jak Fosfory reklamują hałdę
Fragmenty reklam, które Gdańskie Zakłady Nawozów Fosforowych opublikowały w lipcu 2006 r. w "Dzienniku Bałtyckim"
"Wokół składowiska w Wiślince ustanowiono strefę ochronną o szerokości 300 metrów. Na terenie tej strefy została wydzielona strefa o szerokości 150 metrów tzw. ochrony hydrologicznej, gdzie znajduje się zbiornik retencyjny, rowy opaskowe wokół składowiska, rowy melioracyjne z korkami z glin nieprzepuszczalnych oraz przepompownia odprowadzająca do zbiornika retencyjnego nadmiar wód z rowów melioracyjnych. Działania te spowodowały brak oddziaływania hałdy fosfogipsu na otoczenie poza jej granicami."

Dla Gazety

Zbigniew Bąkowski, b. wiceszef Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska
Hałda nie jest zabezpieczona przed opadami atmosferycznymi. Tworzące się wody odciekowe zawierają fluor, związki fosforu i pierwiastki promieniotwórcze. Nie bez znaczenia są też osady ściekowe, którymi próbuje się rekultywować hałdę. Zawierają one metale ciężkie, które także trafiają do wód odciekowych. Przedostawanie się tych wód do rzeki, a następnie do morza, to zbrodnia dla środowiska

Mikołaj Chrzan, Gazeta Wyborcza

 


Radek Rykaczewski
also known as

DJ Ra JAH
prezentuje


acid house, punk rock, electro, techno, ambient, old school rave i hip hop,
new wave, disco '80s, funk


BOOKING: ++ 48 58 557 94 34



graf. Radek Rykaczewski


graf. Radek Rykaczewski


graf. Radek Rykaczewski


graf. Radek Rykaczewski


Chlupot Mózgu Organization


graf. Jacek Staniszewski

Zespół uprawia szeroko pojętą improwizację na poziomie muzycznego performance'u opartego na solidnej energii w warstwie rytmicznej. Chlupot Mózgu jest zespołem typowo koncertowym (każdy ich występ jest inny od poprzedniego przez co słuchacz nigdy nie może powiedzieć że w pełni już poznał muzykę tej formacji).

Skład grupy:
Dr. Jahkill / lider / gitara i vocal (rmuzyk formacji Biafra i the Plemniors)
Bartek Adam Jah'k -
bębny (Mordy, Na Bani)
Kwa Jah Man -
bas (Transistors, Brygada Kryzys, the Plemniors)
Przemek D'Jahowski -
sax (Take it Easy, Rama 111, Ikenga Drummers)
Jah Glory -
bas i vocal (Mordy i Ikenga Drummers)

BOOKING: Jacek Staniszewski ++48 58 550 16 18

fot. Bibi Szymborska

Chlupot Mózgu (od lewej: B. Adamczak, Przemo Dyakowski, G. Velisario) w Mandarynce, Sopot, ul. Bema 6, 30 czerwca 2005.



Good Girl Killer


graf. Max

Zespół założony na początku 2005 roku przez trójmiejskich artystów: Magdę Jędrę, Zbigniewa Zibiego Bieńkowskiego, Annę Steller i Grzegorza Welizarowicza. Ich pierwszy projekt: taneczno, muzyczno, wizualny performance
Good Girl Killer, który miał premierę w marcu 2005 roku w klubie ŻAK w Gdańsku, zapoczątkował działalność kolektywu, którego zakres obejmuje: teatr, warsztaty tańca i multimedialne, realizacje filmowe, teledyski, koncerty i happeningi. Stale współpracują z Maxem Szwochem.

BOOKING: Anna Steller ++ 48 502 558 703

www.ggk.artportal.pl


Światowej Sławy Śpiewaczka


fot. Monika Dętkoś

  • Zespół Rafała Dętkosia (Abstrakt Struktur, Solaris, Ucho). Anny Rellets i Grzegorza Welizarowicza. Komputer, sample, gitara barytonowa, wokale. Kameralne granie. Koncert może odbyc się w TWOIM pokoju.

    BOOKING: gegoryweli@hotmail.com

Jeden Świat

Pomorskie Stowarzyszenie Integracji Kultur i Sztuk
Sopot, Al. Niepodległości 874/3
Tel./Fax (058) 551 68 24

www.ugwu.artportal.pl


emiter.arszyn


graf. Max

www.emiter.art.pl


EGO

Zespół współtworzony przez Bartka Adamczaka i Grzegorz Welizarowicza w latach 1993-1998 razem z Grzegorzem Nawrockim (Kobiety) i Tomaszem Rusinem.

http://kk.art.pl/pages/gallery/muzyka/a_ego/ego_1a.htm

Larry Okey Ugwu i Ikenga Drummers


graf. Jacek Staniszewski

Zespół założony przez Larrego Okey Ugwu, Nigeryjczyka mieszkającego w Polsce od 1982 roku.


Skład:
LARRY OK UGWU
- śpiew, dżembe, flet, ekwe
TOMASZ LIPSKI
- śpiew, konga, dżembe
TOMASZ DOBIES - kongi i przeszkadzajki
GRZEGORZ WELIZAROWICZ - śpiew, dżembe, agogo, ekwe
MONIKA SCHROEDER - śpiew i przszkadzajki
ALEX SCHROEDER - śpiew i przeszkadzajki
PRZEMYSŁAW DYAKOWSKI - saksofony
JANUSZ MACKIEWICZ - gitara basowa

www.ugwu.artportal.pl

Najbliższe koncerty:

BOOKING: Tomasz Lipski ++48 58 551 68 24


Biafro

graf. Jacek Staniszewski

Zespół prowadzony przez Larry'ego Okey Ugwu i Jacka Staniszewskiego razem z Tomkiem KvaJah Szymborskim (bass), Przemkiem Dyajakowskim (sax) i Filipem Gałązką (dr.). Afro-VooDoo-Rock-Reggae o najwyższym woltażu czystej energii. Larry miesza swój ultra głos z technikami aktorskimi. Groove jest potworny.

www.ugwu.artportal.pl


Jacek Staniszewski/Dr JAHKILL

Dr. Jacek Staniszewski, adiunk na Wydziale Grafiki i Malarstwa ASP w Gdańsku. Grafik i performer. Twórca plakatów. Muzyk współtworzący Dreadless. Załozyciel Biafro i Chlupotu Mózgu. Pracował z min. Teatrem Dada von Bzdulow, klubami Sfinks, Ucho i wieloma innymi. DJ & VJ.

http://csw.art.pl/new/1indart_e.html


Oto wyjaśnienie dlaczego na stronie MORD można obejrzeć maski z obu Ameryk.
Maski pochodzą, ogólnie rzecz biorąc, z terenów Wielkiego Meksyku, który oprócz obecnego terytorium Republiki Meksyku, obejmuje historycznie także tereny południowo-zachodnich stanów USA: Kalifornię, Teksas, Arizonę, Nowy Meksyk, Kolorado, Utah. Dwie z nich pochodzą z czasów przed-kolumbijskich (patrz źródło), reszta to współczesne maski wykorzystywane w uroczystościach i przedstawieniach teatralnych i sprzedawane jako gadżety w sklepach z pamiątkami, które sfotografowałem podczas podróży po Nowym Meksyku. Próbując zarchiwizować konkretne elementy kulturowe, interpretuję maski jako symbole pewnego sposobu uczestnictwa w kulturze.
Maski na stronie MORD mają być niczym innym jak dokumentem historycznym, archiwizacją i przypomnieniem rzeczy w ich nieskorumpowanym wyglądzie. Nie chodzi mi o wykorzystanie masek do jakiejś estetycznej gry. Raczej, proponuję obejrzenie i zastanowienie się nad istotą form tradycyjnych.
Dlaczego MORDY miałyby się zajmować archiwizacją, historycznym przechowywaniem? W dzisiejszych czasach, podług modelu zachodnieuropejskiego, kultura została w dużej mierze sprowadzona do dwóch funkcji: rozrywkowej i elitarnej. Jednak, historycznie patrząc, muzycy i artyści w ogóle, byli uzdrowicielami, historykami i nauczycielami w swoich społecznościach. Proponowali rozrywkę i niezależną wiedzę jednocześnie. To tradycja ustnego przekazu. Obecnie, wielu artystów (szczególnie tych ambitnych) zapytanych o genezę swojej sztuki odpowiada, że robią ją dla siebie i od siebie. Przekonany jednak jestem, że sztuka jest narzędziem porozumiewania się z innymi, więcej, artysta jest interpretatorem przeżywanej rzeczywistości, historii i języka komunikacji swojej społeczności. Tym językiem jest styl, rytm, gatunek, itd., który artysta obowiązany jest studiować. W ten sposób artysta odgrywa istotną rolę w kontakcie społecznym. Uświadomienie sobie tego mechanizmu obliguje artystę, każe mu wsłuchiwać się w odbiorcę i robić rzeczy z myślą o nim. Łącznikiem jest tu tradycja. Dzięki poznaniu tego tradycyjnego systemu i uwspółcześnieniu go artysta nie tylko scala NAS w emocjach estetycznych ale także na poziomie pamięci wspólnych korzeni.
Muzyka i sztuka są wytworem i własnością całego społeczeństwa a nie, tak jak to znamy dziś, garstki artystów/biznesmenów. Uczestnictwo w kulturze nie może byc dyktowane przez kryterium uczestnictwa w mediach. Indywidualizm, czytelny podział na twórców, wykonawców i odbiorców to wytwory zachodniego modelu kultury wysokiej, kultury tekstualnej. Tu najważniejsze jest narzędzie: alfabet, który izoluje i każe myśleć, że jedynym źródłem wiedzy jest słowo lub dźwięk zapisany. W życiu społecznym alfabet dzieli nas na podmioty ekonomiczne, które porozumiewaja się ze sobą już nie wspólnym językiem, przechowującym historię i wartości społeczności - ich związki wyznaczają instytucje biurokratyczno-finansowe.
MORDY powstały nie tylko po to by grać muzykę. Zrodziły się z przyjaźni, poczucia wspólnoty i chęci poszukiwania odpowiedzi na pytania o sens grania, tworzenia, istnienia. Dlatego przez pierwsze pięć lat nie zagraliśmy żadnego koncertu. Bardziej interesowało nas zgłębianie "pulsów serca," (cokolwiek to znaczy), robienie szczerej muzyki na miarę naszych umiejętnosci. Z czasem poczuliśmy potrzebę dzielenia się z innymi naszymi rytmami. Zrodziło się pytanie o rolę artysty i sztuki w życiu społeczności. Nawiasem mówiąc chyba dlatego nazywamy nasz styl "off roots". "Off" to czas w jakim żyjemy, kondycja człowieka współczesnego. "Roots" to tradiśan.
Czasy są trudne, tak w skali lokalnych problemów jak i globalizmu. Widząc powszechny reżim pieniądza, dezintegrację stosunków międzyludzkich i wyraźne, w naszym kraju, zarysowywanie się podziału klasowego z jednej i (co radosne) powodzenie hip hopu i kultury popularno/rozrywkowo/ludowej z drugiej strony, nie mogę mieć bardziej naglącej potrzeby i chęci aby nawiązać do ustnej tradycji. Odszukiwanie elementów tradycji uczy szacunku dla przeszłości i dokonań naszych przodków, mówi NAM kim jesteśmy.
Nie muszę już zaczynać codziennie rano od zera, od siebie. Poczucie ciągłości uczy pracy i świadomości łącząc nas z innymi. Politycy kradną, Kościół liczy pieniądze, nauczyciele uczą tylko z książek. Artysta ma ogromną rolę do spełnienia. Okazuje się, że jest jedynym niezależnym interpretatorem rzeczywistości w swojej społeczności (dlatego tak często bywa uspokajany bądź to drastycznie (jeśli jest niepokorny), bądź przy użyciu mamony.
Narzuca to wymóg samokształcenia się i dzielenia się wiedzą z innymi. Nie mogę stać obojętnie wobec niesprawiedliwości, propagandy, wyzysku i neo-kolonializmu globalnego systemu. Muszę przechowywać i dzielić się wiedzą na temat tego co NAS organicznie łączy jako społeczność - przeszłość, teraźniejszość, przyszłość, język i wspólne prawa w ramach wytyczonych gegograficznie granic.
To jedno z zadań MORD. Oznacza to, że chcemy się dzielić wiedzą, muzyką i uczyć się od innych. Chcemy zapisywać naszą historię z większą świadomością skąd jesteśmy.
Maski są pretekstem do przypomienia tego sposobu uczestnictwa w kulturze. My, jako grajkowie, jesteśmy potomkami tej właśnie tradycji ustnego przekazu. Meksykańskie maski są symbolem zaciekłego ruchu oporu i trwałości tradycji wobec zuchwałej ekspansji "jedynego właściwego" modelu świata konsumpcji i przemocy. Model zachodnio-europejski jest tam (w Amerykach) w ciągłym konflikcie z tradycjami przed-kolumbijskimi, żywa jest pamięć wyzysku ale, także tradycji (zerknij na stronę www.ezln.org). Tradycji, którą i my posiadamy. Chodzi o kulturę, która nie rozdziela pomiędzy tym co wysoke a niskie, łącząc odbiorców i gatunki poprzez historię, politykę, korzenie, rytuał, i dobrą zabawę. Sztuka jest pewną całością, życie jest sztuką, odmienność jest akceptowana, indywidualne ja wsparte na solidnym MY. Maski mają być zachęceniem do podejmowania studiów, do badania rzeczywistości aby nie pozostawić zadań edukacyjnych tylko w rękach systemu, ślepo mu wierzyć i być od niego zależnym. Walka dobra ze złem zaczęła się dawno temu i trwa do dziś. Świadomość globalnych zagrożeń, tego, że na całej Ziemi ludzie od wieków borykają się z tymi samymi problemami tworzonymi przez klasy rządzące/pieniądz niech da nam siłę aby nie zawieść naszych poprzedników, niech przypomni nam NASZE powinności wobec innych aby ocalić SIEBIE. Zapisujmy nasze historie, nikt inny tego za nas nie zrobi. Dlatego tak podoba mi się hip-hop (choć zarzuca mu się skorumpowanie), bo zapisuje codzienne ludzkie historie i mity w znajomym stylu. Maski mają być zaproszeniem do dialogu i wspólnej pracy aby uzdrowić NAS - odzyskać siłę w społeczności nie na zasadzie kompromisów ale poprzez naukę, mówienie prawdy, świadomość historii i wypowiadanych kłamstw. Co robić? Wziąć odpowiedzialność za swoje życie, za działalność zespołu, nie tylko w kwestii muzyki ale także w kwestii organizacji, nagrań, sprzedaży
.

Grzegorz Welizarowicz

Źródła:
Boglar, Lajos i Tamas Kovacs Sztuka Indiańska od Meksyku od Peru. Wdawnictwo Artystyczne i Filmowe, Warszawa, 1983.

 

 

 

Gye Dyame
Niczego się nie bój/ Fear none
Nikt nie zobaczy początku/ No one will see the beginning
Nikt nie zobaczy końca/ No one will see the end
oprócz Boga/ except God




 


 

MUZYKA, KTÓRĄ WARTO POZNAĆ:

The Minutemen, Can, Grace Jones, Sonic Youth, Funkadelic, George Clinton, Larry Graham, Lalo Guerrero, Ozomatli, DJ Qbert, Mix Master Mike, Jan Jelinek, Grand Master Flash, Mike Watt, Iggy Pop i The Stooges, MC5, Roberta Flack, Bootsy Collins, Culture, Perez Prado, Benny More, Third World, UB40, Dennis Brown, Eek-a-Mouse, Otomo Yosihide, Victor Jara, J Dilla, Erkut Tackin, Saadet Turkoz, Elliot Sharp, Lee Perry, Merzbow, Arthur Russell, Harlem River Drive, Ocho, Bo Diddley, Butthole Surfers, Husker Du i Bob Mould, DJ Spooky, Serge Gainsbourg, Okay Temiz, Savage Republic, Swans, Fela Kuti, Pierre Belcoz, Pepe Kale, Awilo Longomba, John Fahey, Gastr del Sol, David Grubbs, Meat Puppets, Michael Franti, Pierre Boulez, Terry Riley, David Hykes, Kronos Quartet, Latin Playboys, Los Lobos, Miriam Makeba, Harry Belafonte, Beatsie Boys, Orange Juice, Edwyn Colins, Prince Far I, Animal Collective, AMM, Throbbing Gristle, Psychic TV, Nick Cave & Grinderman, PIL, Jah Wobble, Erkin Koray,

LITERATURA, KTÓRĄ WARTO PRZECZYTAĆ:

Leszek Kolankiewicz "Samba z Bogami", Sam Shepard, Jean Paul Sartre, Charles Bukowski, Richard Schechner, Guillermo Gomez-Pena, Susan Lori Parks, Holly Hughes, Luis Alfaro, Cherrie Moraga, Luis Valdez, Rudolfo Anaya, Sandra Cisneros, Dee Brown 'Pochowaj me serce w Wounded Knee," Miles Davis i Quincy Troupe "Ja, Miles", Mariano Azuela "Los de Abajo [The Underdogs]", Chinua Achebe "Things Fall Apart", Gurdjieff, Jerzy Grotowski, Richard Leaky "The Origin of Human Kind", J